zamknij

Wiadomości

Setki motocyklistów zjechały do Żor na inaugurację sezonu

2016-04-17, Autor: wk
Miłośnicy motorów z całego regionu zjechali wczoraj do Żor, by wspólnie rozpocząć nowy sezon motocyklowy. Główna część imprezy odbyła się w Miasteczku Westernowym Twinpigs, choć nie zabrakło też wspólnej modlitwy i przejazdu ulicami miasta.

Reklama

Kilkuset motocyklistów wzięło udział we wczorajszej Mszy świętej odprawionej na placu przed kościołem pw. Miłosierdzia Bożego. Taki sposób rozpoczęcia sezonu motocyklowego już na stałe wpisał się w życie miasta. Modlitwie przewodniczył ks. Krzysztof Patas, który udzielił również błogosławieństwa kierowcom i poświęcił ich maszyny.

> Zobacz relację wideo z Mszy świętej w intencji motocyklistów

Po wspólnej modlitwie maszyny wyjechały na żorskie drogi. Motocykliści pokonali trasę z kościoła przy ul. Okrężnej przez Aleję Zjednoczonej Europy, ulicę Dąbrowskiego, Wodzisławską, Stodolną, Biskupa, Szeptyckiego aż na Rynek, gdzie odbył się kilkunastominutowy postój. Ostatnim celem było Miasteczko Westernowe Twinpigs. Tam motocykliści i ich maszyny były największą atrakcją imprezy z okazji otwarcia sezonu letniego.

> Fotogaleria: Żorskie otwarcie sezonu motocyklowego

Dla miłośników motocykli oraz gości parku rozrywki przygotowano m.in. pokazy ratownictwa medycznego, koncerty czy mistrzostwa w jedzeniu hot-dogów.

> Fotogaleria: Sezon letni w Miasteczku Westernowym wystartował!

Za organizację otwarcia sezonu motocyklowego w Żorach odpowiadają trzy kluby: Invaders MC Poland, WRM MC Poland i Catholic Motorcycle Club „Souls’ Hunters”.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~1234qwerty 2016-04-17
    17:56:44

    0 7

    Ja w pełni rozumiem inicjatywę chęci rozpoczęcia sezonu, ale po przejeździe kolumny mam kilka swoich spostrzeżeń:
    1. Blokada dróg przez policję - szczególnie obwodnicy miasta - ze względu, że kilkaset (wg Redakcji) osób chce przejechać w kolumnie wg mnie jest przerostem formy nad treścią. Nie wspominając o tym, że w tym momencie nie obowiązują ich czerwone światła itd.
    2. Co najmniej połowie tych osób powinni zabrać na dzień dobry dowody rejestracyjne za hałas który oni wytwarzają - to znowu się wiąże, ze straszeniem zwierząt, dzieci na drodze przejazdu całej kolumny - i tych idiotycznych "przegazówek" żeby pokazać jakim to się nie jest zaj...świetnym.
    3. Śmieszne jest upodabnianie się pseudo-motocyklisów do policji za pomocą syren, niebieskich świateł błyskowych... Za coś takiego również powinni zabrać dowód rejestracyjny i powypisywać mandaty. Niestety pomimo, że było pełno funkcjonariuszy to sami tego widzieć nie chcieli.

    Na koniec życzę biorącym udział w tym przejeździe, aby spotkali się w identycznym składzie na zakończenie sezonu, bo obserwując to co oni sami robią na drogach to śmiem wątpić, aby dotrwali wszyscy do października.

  • ~jasnypieron 2016-04-17
    18:16:28

    16 0

    koleś wyluzuj!!! A jak idą w procesjach Bożego Ciała...kadzą, machają chorągiewkami, grają orkiestry,...to co byś im "pozabierał"???

  • ~gestskoczka 2016-04-17
    20:34:59

    8 0

    Chciałem poruszyć dwie sprawy. [1] Polemicznie. @1234qwerty pisze o blokadzie dróg przez policję i o przejeździe kolumny na czerwonym świetle. Nie wiem czy to była manifestacja siły, czy zwykła policyjna procedura. Ja takie kolumnowe przejazdy odbieram jako manifestację siły (do przejazdu motocyklistów nic nie mam). Z czymś takim spotkałem się kilka razy w latach 90. ubiegłego wieku jak jeździłem na „wycieczki związkowe górników” do Warszawy. Przed Warszawą, w okolicach Janek zbierały się autobusy – około 100 sztuk – i w kolumnie, prowadzone przez policję jechaliśmy do centrum wywołując tym straszne zdenerwowanie zwykłych mieszkańców oczekujących na skrzyżowaniu na przejazd aż kolumna przejedzie. W tym czasie cieszył mnie taki pokaz siły, dziś przeprosiłbym mieszkańców za to że brałem w tym udział. Sprawa [2] prywatnie. Są wymienione nazwy trzech klubów, wszystkie trzy mają nazwy anglojęzyczne. Ja chyba w poprzednim życiu byłem germanizowany albo rusyfikowany bo został uraz narzucania obcej mowy. Jak rozwinąć po polsku skrótowiec – WRM MC?, i dla czego „Poland” a nie Polska? I czy byłoby śmiesznie gdyby klub miał nazwę >Katolicki Klub Motocyklowy „Łowcy Dusz”< zamiast > Catholic Motorcycle Club „Souls’ Hunters”.<

  • ~1234qwerty 2016-04-18
    20:00:26

    2 0

    ~jasnypieron - Szczerze? Pomijając blokadę dróg (co i w jednej i w drugiej sytuacji może być irytujące dla kierowcy samochodu) to wierz mi, że sama procesja nie jest tak głośna jak choćby 5 przerabianych wydechów w motocyklach, na zasadzie, żeby mnie wszyscy słyszeli na drodze manifestując swój przejazd. Przepisy są dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych. Nie mówiąc już o jeździe w zabudowanym ponad 100 km/h albo "poginanie" na odcinkach prostych z taką prędkością, że wywracają się samochody na dach po uderzeniu (wypadek z początku kwietnia na wiślance). Ja się nie dziwię, że ostatnio było głośno o przypadku wyciągnięcia broni przez policjanta i możliwości użycia jej w stosunku do takich "zabójców" - siebie skrzywdzi/zabije to tam pikuś, ale innych kaleczyć nie muszą. Dostałby jeden z drugim po oponie i następnych 200 by się zastanowiło nad swoim zachowaniem.

    I żeby nie było - nie jestem przeciwnikiem motocyklistów, bo sam umożliwiam np. przejazd w korku, ale szacunek na drodze należy się każdemu. I powiem, że harleyowcy mają dużo większą kulturę poruszania się na drodze aniżeli ci na ścigaczach.

    Oczywiście znowu dostanę sporo minusów, bo prawda boli ;)

  • ~1234qwerty 2016-04-18
    20:18:07

    2 0

    Prawda jest taka, że każdy korzystający z motocykla z głową, szanując innych, jeżdżąc jak na normalnego uczestnika ruchu przystało (łącznie z nieprzerabianym wydechem, a takich też już kilku w życiu spotkałem, więc się da) jest traktowany na równo z każdym innym poruszającym się na drodze, natomiast cała reszta to są pseudomotocykliści leczący jakieś swoje kompleksy narażając i denerwując innych. Nie mówiąc już o traumie jaka może towarzyszyć osobie, kiedy nagle taki pocisk wpakuje się w samochód, bo akurat "kierowcy" jednośladu zachciało się zaszaleć i "przygwiazdorzyć".

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuZory.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.